☔ Archiwum X Śledztwa Po Latach
Archiwum X. Śledztwa po latach • TV • pliki użytkownika waldek2509 przechowywane w serwisie Chomikuj.pl • Archiwum X. Śledztwa po latach Chora młość TVRip.XviD PL.avi, Archiwum X. Sledztwa po latach Zaginiona [TVRip] [XviD KilKr] [PL].avi
Zbrodnia z Rumi wyszła na jaw po 9 latach Ubrane zwłoki 18-latki były zapakowane w dwóch jutowych workach i obciążone betonową płytą. Jej nogi i ręce były skrępowane w nadgarstkach i
Wstrząsająca sprawa z Małopolski. W 2006 roku pod posadzką przydomowego garażu odnaleziono ciało mężczyzny. Denat zaginął 14 lat wcześniej. O zabójstwo oskarżony został członek jego rodziny. Zaginięciem mężczyzny zajęło się na nowo krakowskie Archiwum X. Wyniki śledztwa były przerażające, a do tragedii przyczyniła się kłótnia o pieniądze.Mężczyzna rozpływa się
Archiwum zbrodni W ramach cyklu "Archiwum Zbrodni" prezentowane są ważne, ciekawe procesy i sprawy karne. W czasach, kiedy się toczyły, przykuwały uwagę opinii publicznej. To historie, które oddają klimat dawnej Polski. Okres, który prezentują autorzy cyklu to lata: 1945-2000.Autorem programu jest Adam Zadworny.
Archiwum X - Sledztwa po latach. 7 stycznia 1999 roku. Jeden z pracowników portu rzecznego w Krakowie dzwoni na policję i przekazuje informacje o makabrycznym odkryciu. W turbinie jednej z barek znaleziono wkręconą ludzką skórę, która zdarto z młodej kobiety. Ofiarą psychopaty była młoda studentka z Krakowa.
Szczątki Angeliki J. znaleziono po blisko 19 latach od dnia jej zabójstwa w wyniku prac policyjnego „Archiwum X”. Z ustaleń śledztwa wynika także, iż Daniel M. po zgłoszeniu zaginięcia
Archiwum X - Śledztwa po latach streaming vf, Archiwum X - Śledztwa po latach streaming HD, Archiwum X - Śledztwa po latach streaming vostfr, Archiwum X - Śledztwa po latach film complet, Archiwum X - Śledztwa po latach youwatch, Télécharger Archiwum X - Śledztwa po latach, Archiwum X - Śledztwa po latach a voir gratuitemnt, free download Archiwum X - Śledztwa po latach.
Komentarze do: Archiwum X Śledztwa po latach Motywy zbrodni. Dokument. W Michalczowej niedaleko Nowego Sącza zaginęła kobieta z dwojgiem dzieci. Policjanci badali wiele poszlak i mieli kilku podejrzanych. Mieszkający we wsi ludzie twierdzili, że kobietę porwał mąż, z którym od lat nie mieszkała.
Archiwum X. Śledztwa po latach - Profil zabójcy Kraków, 7 stycznia 1999 roku. Jeden z pracowników portu rzecznego dokonuje makabrycznego odkrycia. Informację natychmiast przekazuje policji. W turbinie jednej z barek zostaje znaleziona wkręcona w nią ludzka skóra. Po wstępnych oględzinach okazuje się, że zdarto ją z młodej kobiety.
Kamila Szarmach to 7-letnia dziewczyna, od zamordowania której w przyszłym roku minie ćwierć wieku. Sprawcy nigdy nie wykryto. To jedna z 130 zbrodni na Pomorzu, która nie doczekało się rozwiązania i ukarania winnych. Śledztwa wznowili swego czasu policjanci z Archiwum X. Tym razem wracają do potwornego zabójstwa, którego ofiarą
7 stycznia 1999 roku. Jeden z pracowników portu rzecznego w Krakowie dzwoni na policję i przekazuje informacje o makabrycznym odkryciu. W turbinie jednej z b
Miasto 44 (2014) Cały film PL premium Przejmująca, wzruszająca, a zarazem brutalnie autentyczna historia! Komentarze do: Archiwum X Śledztwa po latach Zabić siostrę. Dokument. Archiwum X. Śledztwa po latach - Zabić siostręNa początku wakacji dochodzi do zaginięcia studentki. Matka zgłasza na policji zniknięcie córki.
xzPNm. Dwie 17-letnie dziewczyny: Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk zaginęły w styczniu 1993 r. na Podhalu. Wyszły z domu w Kościelisku, w którym wynajmowały nocleg i ślad po nich zaginął Śledztwo prowadzono przez wiele lat, ostatecznie zostało umorzone w 2005 r. Jednak teraz do sprawy wracają policjanci z Archiwum X — wydziału zajmującego się nierozwiązanymi śledztwami sprzed lat. Poinformowała o tym telewizja Polsat News Najbardziej prawdopodobną hipotezą było porwanie. Gdyby okazała się prawdziwa, mogłoby to oznaczać, że dziewczyny (dzisiaj już ponad 40-letnie kobiety) nadal żyją Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu Ostatni raz widziano je 26 stycznia 1993 r. Anna Semczuk i Ernestyna Wieruszewska spędzały w Tatrach ferie zimowe. Wynajęły sprawdzoną już wcześniej kwaterę w Kościelisku i intensywnie wędrowały po górskich szlakach. Odwiedziły Gubałówkę, Ornak, Jaworzynkę, Jaskinię Mroźną, Dolinę Kościeliską i Czarny Staw. Przebieg ich pierwszych dni w górach udało się policji ustalić na podstawie pamiętnika Anny i wysłanej przez nią pocztówki do rodziców. Oprócz dziennika w pokojach dziewczyn miały zostać także paszporty, pieniądze i aparat fotograficzny. Dalszy ciąg tekstu pod materiałem wideo Ślad urwał się 26 stycznia 1993 r. Ernestyna Wieruszewska i Anna Semczuk były uczennicami renomowanego warszawskiego liceum. Chodziły do tej samej klasy, były przyjaciółkami. Ernestyna kochała góry i swoją pasją zaraziła Anię. Żadna z nich nie sprawiała kłopotów, przynajmniej tak twierdzili rodzice. Właśnie dlatego po ich zaginięciu nie znaleziono żadnego punktu zaczepienia do wyjaśnienia tej tajemniczej sprawy. Feralnego dnia nastolatki poinformowały gaździnę, u której mieszkały, że wkrótce wracają do Warszawy. Miały pojechać na stację po bilety i jeszcze z kimś się spotkać. Nie planowały tego dnia górskich wycieczek, zresztą z zeznań świadków wynikało, że nie były do tego przygotowane, a pogoda nie sprzyjała wyprawom. Od tego momentu ślad się urwał. Nikt nie widział Anny i Ernestyny, nie udało się też odnaleźć żadnych rzekomych znajomych z Warszawy, z którymi mogłyby planować wtedy spotkanie. — To jest właśnie najdziwniejsze, że wszelki ślad po nich zaginął. Nie udało się ustalić żadnych znajomych, którzy by tu rzeczywiście byli i mieli z nimi kontakt. [Nie widzieli ich] ani kierowcy busów, ani przewodnicy, którzy chodzą po górach, ani ludzie w schroniskach — opowiedział Marek Kowalik, emerytowany policjant zakopiańskiego wydziału kryminalnego, w rozmowie z Polsat News. "To już koniec ze mną". Zagadka zniknięcia młodego podróżnika Śledztwo prowadziło donikąd Około godz. 19. gospodynię zaniepokoiła nieobecność dziewcząt. Dotychczas zawsze o tej porze były już w pokoju. Poinformowała o tym swoją córkę, która niezwłocznie skontaktowała się z Tatrzańskim Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Następnego dnia kobieta zgłosiła zaginięcie Ernestyny i Anny na policję. Zadzwoniła także do rodziców nastolatek. Ci niemal natychmiast pojawili się w Kościelisku. Rozpoczęły się poszukiwania. Niełatwe, bo nie było telefonów komórkowych, internetu i kamer monitoringu. Pozostało szukanie świadków i wszelkich możliwych śladów, ale tych nie było. Przeszukano pokój dziewcząt w Kościelisku, przesłuchano wszelkich możliwych świadków. Policja rozszerzyła poszukiwania poza granice Polski. Poproszono o wsparcie Interpolu. Śledztwo wszczęła też prokuratura, która wykluczyła wypadek w Tatrach, ucieczkę nastolatek oraz zabójstwo. Po ok. 20 latach z inicjatywy rodziców powstał portret progresji wiekowej Ernestyny. Progresja wiekowa Ernestyny Wieruszewskiej W międzyczasie dochodziło do dziwnych incydentów. Np. 4 marca 1993 r., a więc dwa i pół miesiąca po zaginięciu dziewcząt, z samochodu ojczyma Anny skradziono jej pamiętnik i paszport. Według mężczyzny z jego auta nie zginęło nic więcej. Wciąż nie wiadomo, kto dokonał włamania i jest to jeden z najbardziej podejrzanych aspektów sprawy. Według teorii prokuratury dziewczyny wciąż mogą żyć. — Jedyny racjonalny wniosek, z tych wszystkich materiałów zebranych w sprawie jest taki, że one zostały porwane i to pozbawienie wolności trwa do chwili obecnej. I ta kwalifikacja została przyjęta w postanowieniu o umorzeniu śledztwa — powiedział w programie Polsat News Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu. Zagadka zaginięcia podróżnika milionera. Padł ofiarą kanibali? Hipoteza za hipotezą. Wszystkie złe W policyjnym śledztwie jedna hipoteza goniła drugą, ale na żadną nie znaleziono ani dowodów, ani świadków. Wręcz przeciwnie — okazywało się w końcu, że przeciwko każdej z nich przemawiają solidne kontrargumenty. Jedna z hipotez zakładała, że Anna i Ernestyna poszły jednak w góry i tam doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jednak przeczył temu fakt, że dziewczyny zostawiły w kwaterze ciepłe ubrania, termos, aparat fotograficzny, podczas gdy wcześniej chodziły w góry odpowiednio przygotowane. Kolejna dotyczyła prawdopodobnej ucieczki za granicę. Jednak nastolatki były zżyte ze swoimi rodzicami, nic nie wskazywało na to, że chcą zmienić swoje życie, a w pokoju w Kościelisku zostawiły swoje paszporty. Padła też hipoteza zabójstwa, którego sprawcą miał być syn właścicielki. Rzekomo miał konflikt z jedną z dziewcząt, poszło o nieodwzajemnione uczucie, co skończyło się groźbami śmierci. Domniemany sprawca miał jednak mocne alibi. A może porwano je do przymusowej pracy w agencjach towarzyskich za granicą? Zimą 1993 roku słowacka policja rozbiła gang trudniący się handlem ludźmi, stąd pojawił się również pomysł takiego rozwiązania sprawy. Zeznania świadków, którzy rzekomo widzieli dziewczyny wsiadające do samochodu na obcych numerach rejestracyjnych, nie potwierdziły się jednak. "Nie chcę tu umierać". Zagadkowe zniknięcie niemieckiego turysty w Bułgarii Policja wraca do sprawy po 29 latach Śledztwo utknęło w martwym punkcie, ale — jak pisały później media — nigdy tak naprawdę nie zapomniano o zaginionych. Rodzice jednej z nich mocno zaangażowali się w poszukiwania. To właśnie z ich inicjatywy w 1995 r. rozpoczęło się prokuratorskie śledztwo, które trwało wiele lat. Jednak bez skutku. Ze względu na brak jakichkolwiek dowodów sprawa ostatecznie została umorzona w 2005 r. We wrześniu 2021 r. w programie TVP "Alarm" wypowiadali się na temat sprawy zaginięcia nastolatek policjanci z Zakopanego, a Leszek Karp z Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu poinformował, że prokuratura ponownie przyjrzy się sprawie. Dziś już wiadomo, że do śledztwa wrócą policjanci z Archiwum X. Poinformowała o tym telewizja Polsat News. — W 1993 r. nie było takich metod badawczych jak obecnie, mamy nowe technologie, nowe możliwości. Miejmy nadzieję, że dowody, które zostały zebrane przez tyle lat, przyczynią się do rozwiązania tej dziwnej sprawy zaginięcia dziewczynek — wyjaśnił Polsat News kom. Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji. Źródło:
Niedawno pożegnaliśmy stary rok 2019. W tym odcinku spróbujemy podsumować najważniejsze wydarzenia minionego roku, związane ze śledztwami z polskiego Archiwum X. Jaki był to rok? Czego udało się dokonać? Jakie sprawy wyjaśnić i w jaki sposób? Których zabójców udało się zidentyfikować i posadzić na ławie oskarżonych? A kogo już skazano? I co pozostało jeszcze do zrobienia? Które z podjętych prób rozwiązania starych zagadek kryminalnych zakończyły się kolejną porażką?Opowiemy dziś skrótowo o wybranych sprawach kryminalnych z głębokiego Archiwum X, które ponownie, po upływie wielu lat od umorzenia, zostały podjęte przez polskich śledczych, a nawet – w niektórych wypadkach – zostały wreszcie wyjaśnione. Także o historiach, których akcja nadal się toczy przed polskimi sądami, a prawomocny wyrok nie został jeszcze wydany. Są to postępowania w sprawach zabójstw, jakie popełniono na terenie Polski w latach 1987-2000. Ofiarami tych zbrodni padały nastolatki, studentki, przedsiębiorcy, lekarki, emerytki, a także jeden policjant. Zapraszamy zatem do swoistego raportu końcowego z postępów w śledztwach z polskiego Archiwum X w roku rozwojowi techniki śledczej możliwy jest powrót do umorzonych spraw sprzed wielu lat | fot. podejrzanychW pierwszej kolejności opowiemy o kilku przypadkach, w których policjantom udało się, po wielu, wielu latach zidentyfikować osoby mogące mieć związek z danym zabójstwem. Osoby te zostały w ubiegłym roku zatrzymane. W skrajnych przypadkach moment ten nastąpił po upływie aż ćwierć wieku od zabójstwa. Możemy sobie tylko wyobrazić kompletne zaskoczenie na twarzach ludzi, którym zapewne wydawało się, że ryzyko wpadki mają już dawno za sobą i że już nic im nie grozi. Można wręcz stwierdzić, że upływ czasu działa w tym wypadku na niekorzyść sprawców. Postęp w dziedzinie technik wykrywczych i kryminalistycznych jest tak gwałtowny, że właściwie żaden bezkarny zabójca nie może dziś już spać StolarekSpektakularnym sukcesem policjantów z Archiwum X w 2019 r. było zatrzymanie osoby podejrzanej o zabójstwo policjanta – Henryka policjanta żył bezkarnie 25 lat | fot. sierżant Henryk Stolarek, 38-letni mąż oraz ojciec dwójki dzieci, zginął podczas wykonywania obowiązków służbowych w nocy z 23 na 24 marca 1994 roku w okolicach Sieradza. Policjant wykonywał samotny patrol, poruszał się służbowym, policyjnym polonezem. To zabójstwo miało później bezpośredni wpływ na zmianę ogólnopolskich zasad dotyczących wykonywania patroli, gdyż dotychczasowe uznano za zbyt ryzykowne – według nowych przepisów, w patrolu musi teraz brać udział co najmniej dwóch śledztwo oraz apele o pomoc publikowane w środkach masowego przekazu nie przyniosły żadnego rezultatu. Na przełom w tej sprawie musieliśmy czekać wyjątkowo długo, bo aż 25 lat. Dopiero w lipcu 2019 r. pojawiła się informacja, że sprawą zabójstwa policjanta Henryka Stolarka zainteresowało się łódzkie Archiwum X. Trzymaliśmy wówczas mocno kciuki za powodzenie tego nowego śledztwa – i na szczęście, nasze nadzieje zostały w krótkim czasie BoniW sierpniu, w okolicach Gliwic, zatrzymano mężczyznę podejrzanego o zabójstwo emerytowanej pielęgniarki z Bytomia – Marii Boni. 66-letnia kobieta, która została uduszona we własnym mieszkaniu, w kamienicy w centrum Bytomia. Było to w piątek 17 marca 2000 r. Przypuszczalnym motywem działania sprawcy był rabunek, mieszkanie nosiło ślady plądrowania, choć w śledztwie nie udało się jednoznacznie ustalić, czy i co zostało pielęgniarki cieszył się wolnością jeszcze przez ponad 19 lat. Limit jego szczęścia wyczerpał się dopiero w sierpniu ubiegłego roku. Zatrzymanym okazał się 48-letni mieszkaniec jednej z podgliwickich miejscowości. O sukcesie śląskiego Archiwum X poinformowano na oficjalnym portalu policji historie stanowią kolejny dowód, że nawet po upływie wielu, wielu lat sprawcy zabójstw nie znają dnia i godziny, kiedy upomni się o nich ubiegłym roku Archiwum X zainteresowało się również kilkoma sprawami, które wciąż czekają na rozwiązanie. Sprawcy zbrodni nadal przebywają na wolności, ale ich szanse na dalszą bezkarność zmniejszają się z każdym do starych sprawAlicja BaranZaczniemy od głośnej historii zabójstwa 19-letniej Alicji Baran. Dziewczyna została zamordowana przez nieustalonego sprawcę najprawdopodobniej 19 sierpnia 1997 roku. Jej zwłoki znaleziono niemal miesiąc później, w lesie nieopodal trasy Lębork-Łeba. Ostatni raz widziano Alicję żywą na rogatkach Lęborka, gdzie czekała na tzw. okazję. Zamierzała przedostać się do Łeby, gdzie czekała na nią przyjaciółka w wynajętej kwaterze. Sprawcą zbrodni był niewątpliwie kierowca samochodu, do którego wsiadła Alicja. Było to najprawdopodobniej zabójstwo na tle seksualnym, choć ze względu na daleko posunięty rozkład ciała ofiary, nie udało się jednoznacznie stwierdzić, czy dziewczyna została lipcu 2019 r. Prokuratura Rejonowa w Lęborku przesłała akta sprawy do gdańskiego Archiwum X. Pomorscy policjanci po raz kolejny przeanalizują zebrane dowody i kto wie, może tym razem doczekamy się wreszcie przełomu w śledztwie?Na podstawie zeznań pewnego świadka stworzono portret pamięciowy zabójcy Alicji | fot. SkibińskaZ kolei łódzkie Archiwum X powraca do sprawy zabójstwa Leokadii Skibińskiej. 86-letnia kobieta została zamordowana we własnym mieszkaniu w Łodzi. Było to w niedzielę 16 sierpnia 1992 roku. Pani Leokadia zginęła od ciosu zadanego nożem w plecy, choć niektóre źródła wskazują raczej na poderżnięcie początkowo zatrzymali osobę, która okazała się niewinna. Kim w takim razie był morderca? Czy była to widziana przez sąsiadów na klatce osoba? A może nieznajomy przebywający obok miejsca zbrodni zjawił się tam zupełnie przypadkowo i nie miał związku ze śmiercią kobiety?Jak zapewniają policjanci, nic nie jest jeszcze stracone. Sprawcy zabójstw wciąż muszą liczyć się możliwością, że pewnego, i to wcale nie odległego dnia na ich nadgarstkach zatrzasną się kajdanki, a resztę życia od tego momentu będą spędzać za jesteście ciekawi, jakie inne sprawy doczekały się swojego finału w 2019 roku, zapraszamy do wysłuchania #81 odcinka Kryminatorium!
Wtorek, 15 lutego (11:04) W Sądzie Okręgowym w Radomiu rozpoczął się we wtorek proces w sprawie podwójnego morderstwa, do którego doszło ponad 27 lat temu w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą (Mazowieckie). Oskarżony o zabójstwa 54-letni obywatel Ukrainy nie przyznaje się do winy. Podczas pierwszej rozprawy prokurator odczytał akt oskarżenia. 54-letni obywatel Ukrainy, Rudolf K. został oskarżony o dokonanie wspólnie i w porozumieniu z innym nieustalonym sprawcą w 1994 r. zabójstwa dwóch mężczyzn w miejscowości Wierzchy gm. Nowe Miasto nad Pilicą. Zagadkę zabójstwa rozwikłali po latach policjanci z Archiwum X i funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Jak ustalono w trakcie śledztwa, 54-latek posiadał przeszkolenie w jednostkach Specnaz, tj. siłach specjalnych wojsk radzieckich. 27 lipca 1994 r. Komisariat Policji w Nowym Mieście nad Pilicą otrzymał zgłoszenie od dyspozytora pogotowia, że na polu w Wierzchach znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn w wieku 36 i 47 mieszkańcy miejscowości Strzałki Nowe zostali znalezieni martwi, ze skrępowanymi rękoma i nogami oraz ranami postrzałowymi głowy i klatki piersiowej na terenie jednego z miejscowych gospodarstw rolnych. Przeprowadzone wówczas czynności wskazywały na to, że sprawcami zabójstwa mogą być dwaj obywatele byłego ZSRR, którzy w tym czasie byli widywani w okolicy jako osoby poszukujące pracy. Prokurator Rejonowy w Grójcu wszczął śledztwo w sprawie podwójnego zabójstwa. Jedną z czynności było przeprowadzenie w Zakładzie Medycyny Sądowej ówczesnej Akademii Medycznej w Warszawie oględzin zwłok obu rolników. Ustalono, że mężczyźni zginęli od oddanych z bliska strzałów z broni palnej. Nadzór nad śledztwem przejął Prokurator Wojewódzki w Radomiu. Przyjęto wersję, że motywem zbrodni mogła być zemsta za niezatrudnienie zabójcy do prac polowych przez jedną z ofiar. Pomimo podjętych wielu czynności i sprawdzenia szeregu dowodów, nie zdołano ustalić sprawców. Z tego powodu po ponad roku, w grudniu 1995 r., śledztwo zostało umorzone. Mimo umorzenia postępowania nadal jednak były prowadzone czynności operacyjno-wykrywcze, a także w miarę rozwoju możliwości i technik badawczych, uzyskiwano nowe opinie z zakresu badań genetycznych, balistycznych i biologicznych. Badania pozwoliły na wyizolowanie na zabezpieczonych na miejscu zabójstwa śladach profilu DNA sprawcy oraz odcisków jego linii papilarnych. Przeprowadzona weryfikacja wykazała, że ujawnione ślady należą do obywatela Ukrainy Rudolfa K. Zgromadzony materiał dowodowy dał podstawy do podjęcia na nowo umorzonego postępowania. Rudolf K. został zatrzymamy i doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Radomiu w grudniu 2020 r. Usłyszał zarzut podwójnego zabójstwa, został tymczasowo aresztowany. W trakcie śledztwa mężczyzna nie przyznał się do ich popełnienia.
Archiwum X to jedynie potoczna nazwa zespołu do spraw nierozwiązanych zabójstw lub przestępstw. Zbrodnia doskonała zwyczajnie nie istnieje, co po raz kolejny udowodnili policjanci z Archiwum X. Rozwiązali oni bowiem zagadkową sprawę zabójstwa, do którego doszło ponad 18 lat temu. Zabójstwo 47-letniej kobiety. Do tej zbrodni doszło 10 lipca 2004 w lesie na terenie Leśnictwa Uniradze, w pobliżu miejscowości Stężyca w województwie pomorskim. 47-letnia kobieta wybrała się tego dnia na grzyby. Według informacji grzybobranie stanowiło jej dodatkowe źródło dochodu. Tego samego dnia jej ciało zostało odnalezione przez przypadkowego kierowcę. Zebrane na miejscu ślady wskazywały na motyw seksualny – kobieta była częściowo rozebrana. Jak stwierdzono, przyczyną śmierci było uduszenie. Na przedmiotach osobistych kobiety, śledczy zdołali zabezpieczyć ślady DNA należące do mężczyzny. Według oficjalnych informacji już na etapie prowadzonego przed 18-laty śledztwa, funkcjonariusze wytypowali głównego podejrzanego. Zabójca odnaleziony. Po niemal 18 latach prowadzonego śledztwa, funkcjonariusze z Archiwum X zdołali rozwikłać zagadkę zabójstwa kobiety. Było to również w głównej mierze możliwe dzięki obecnej technologii, którą nie dysponowali policjanci w tamtym okresie. Zebrane na miejscu ślady DNA zostały poddane analizie, która umożliwiła wytypowanie sprawcy i jego zatrzymanie. Jak się okazało, zabójcą jest obecnie 34-letni Dariusz P. W chwili popełnienia tej zbrodni miał on więc niewiele ponad 17 lat. Co ciekawe, już na wczesnym etapie śledztwa mężczyzna ten był już przesłuchiwany, jednakże – jedynie w charakterze świadka. Mężczyzna nie przyznaje się do zabójstwa, jednak zebrane dowody, w ocenie policji, są wystarczające. Zatrzymanemu grozi teraz od 8 do 25 lat więzienia. Nawigacja wpisu
Piotr Sikora zginął w czasie napadu na stację benzynową w Egiertowie na Kaszubach. Łupem mordercy padło 1200 zł. To była cena życia 21-letniego mężczyzny, przed którym życie stało otworem. Za … Czytaj dalejPiotr Sikora: jego zabójca ciągle na wolności Czarna kartka z kalendarza: 2 lipca. 2 lipca 1990 roku wyszła z domu i już nigdy do niego nie wróciła, Sylwia Racino. 18-latka mieszkała razem z rodzicami we Wschowie. Sylwia … Czytaj dalejZamordowana Sylwia Racino – sprawa nierozwiązana Andżelika Rutkowska z Koła niedaleko Konina zaginęła w styczniu 1997 roku. Jej los jest do dzisiaj nieznany. Jedna z nieudowodnionych hipotez zakłada, że dziewczynka padła ofiarą zabójstwa. Czy w tej … Czytaj dalejAndżelika Rutkowska: zmowa milczenia wokół zabójstwa? Ewa Miotk z domu do szkoły miała kilkaset metrów. Spacerkiem to góra 10 minut drogi. Na lekcje nie dotarła. Jej nagie ciało znaleziono po kilku dniach. Zabójca skrępował je sznurkiem … Czytaj dalejEwa Miotk: jej mordercy szuka „Archiwum X” Czarna kartka z kalendarza: 30 marca. 30 marca 1999 roku zaginęli 15-letni Łukasz Sas i 14-letni Andrzej Ziemniak. Chłopcy byli podopiecznymi Ośrodka Wychowawczego w Rewalu. Andrzej Ziemniak trafił do ośrodka … Czytaj dalejAndrzej Ziemniak i Łukasz Sas zaginęli 23 lata temu Madeleine McCann zaginęła w maju 2007 roku. To jedno z najbardziej tajemniczych zaginięć w historii i bodaj najbardziej nagłośnione na całym świecie. Według doniesień policji londyńskiej, śledztwo zostanie zamknięte jeszcze … Czytaj dalejMadeleine McCann: czy to koniec śledztwa? Tomek Cichowicz zaginął w marcu 1990 roku. Miał wtedy 4 lata. Według policji chłopiec utopił się w pobliskiej rzece. Rodzice nigdy nie pogodzili się z tą wersją i cały czas … Czytaj dalejTomek Cichowicz: zaginął, czy nie chce wracać do Polski? Już tylko 4 lata dzieliły go od bezpiecznej bezkarności, czyli przedawnienia zbrodni. Był najdłużej poszukiwanym polskim przestępcą, zatrzymanym po 26 latach. W listopadzie 2021 roku, przed Sądem Okręgowym w Łodzi, rozpoczął się … Czytaj dalejBestia z Lumumbowa: zabił studentkę prawa Czarna kartka z kalendarza: 16 marca. 16 marca 2010 roku w Michałowie została zamordowana Paulina Ozda, 28-letnia kuratorka społeczna przy Sądzie Rejonowym w Środzie Śląskiej. Kobieta pojechała na interwencję i … Czytaj dalejPaulina Ozda – zamordowana kuratorka Czarna kronika kryminalna: 1 marca. 1 marca 2011 roku wyszła z domu i nigdy już do niego wróciła działaczka lokatorska, współzałożycielka Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów – Jolanta Brzeska. Jej zaginięcie zgłosiła … Czytaj dalejJolanta Brzeska: śmierć warszawskiej działaczki Zabójstwo Jolanty Brzeskiej. Centralne Biuro Śledcze Policji szuka świadków, którzy 11 lat temu spacerowali Aleją Brzóz w Lesie Kabackim. To właśnie tam 1 marca 2011 r. znaleziono spalone ciało liderki … Czytaj dalejZabójstwo Jolanty Brzeskiej: apel policji Czarna kartka z kalendarza: 26 lutego. 26 lutego 2021 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu akt oskarżenia przeciwko Waldemarowi B. Jego ofiarą była Zyta Michalska. … Czytaj dalejZyta Michalska: zbrodnia ukarana po latach Sprawa Jarosława Ziętary znalazła niespodziewany finał. Ku zaskoczeniu obserwatorów procesu, w czwartek roku, w trybie przyspieszonym, poznański sąd zakończył proces Aleksandra G. oskarżonego o podżeganie do zamordowania dziennikarza. Jarosław … Czytaj dalejSprawa Jarosława Ziętary: zbrodnia bez kary? Czarna kartka z kalendarza: 24 lutego. 24 lutego 1995 roku, w Legnicy, zamordowano 19-letnią Katarzynę Piskiewicz. Sprawcy zabójstwa nie wykryto, a sama zbrodnia jest bardzo zagadkowa. Katarzyna Piskiewicz była młodą … Czytaj dalejKatarzyna Pisklewicz: nikt nie wie, dlaczego zginęła W poprzednich dwóch odcinkach opisaliśmy kulisy działalności wampira z Bełchatowa. Nie ma pewności czy w ogóle istniał. Nie wiadomo, czy przypisywanych mu zbrodni dopuścił się ten sam sprawca. A może … Czytaj dalejWampir z Bełchatowa: internauci na tropie (cz. 3.) Strzałki to niewielka wieś na Mazowszu. 28 lat temu doszło tam do zabójstwa dwóch rolników. Przez ponad ćwierć wieku sprawa była niewyjaśniona. Archiwum X wpadło na trop sprawcy. 54-letni obywatel … Czytaj dalejStrzałki: zabójstwo 2 rolników. Zaczął się proces Lublin. Takiej historii w historii powojennej kryminalistyki nie było. Czy może być lepszy trop w śledztwie o zabójstwo niż pozostawione na miejscu przestępstwa zdjęcie? Tak było w przypadku zbrodni popełnionej … Czytaj dalejLublin: zabójca zostawił swoje zdjęcie W trakcie swojej 30-letniej kariery w Służbie Więziennej zajmowała niemal każde stanowisko. Była zastępcą dyrektora jednego z największych więzień w Europie – Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce. Aresztu, w którym przebywają osadzeni należący do wszystkich kategorii – … Czytaj dalejDanuta Augustyniak – spowiedź dyrektorki więzienia Zobacz wpisy
archiwum x śledztwa po latach